Jak legalnie sprzedawać ebooki?  - Przystanek Internet
Jak legalnie sprzedawać ebooki? Przystanek Internet

Jak legalnie sprzedawać ebooki? 

Kilka dni temu miałam okazję prowadzić live na Instagramie, do którego zaprosiłam prawniczkę Kasię Krzywicką. Nasza rozmowa dotyczyła tematu legalnej sprzedaży ebooków. Dzięki rozmowie z Kasią nasi obserwatorzy dowiedzieli się wielu informacji na temat tego, jak w legalny sposób sprzedawać produkty cyfrowe oraz kilku istotnych kwestii związanych z ebookami. W tym wpisie chciałabym przedstawić Wam najważniejsze informację, które udało nam się z Kasią ustalić podczas live’a!

Zacznijmy od tego, czym jest ebook i jak można go sprzedawać

Kasia wyjaśniła że ebook to produkt elektroniczny, a od 1 stycznia 2023 roku jest uznawany prawnie za treść cyfrową. E-booki można sprzedawać zarówno jako osoba fizyczna, jak i prowadząc zarejestrowaną działalność gospodarczą. Opcja działalności nierejestrowanej jest również dostępna, jednak z pewnymi obowiązkami finansowymi. Nasza ekspertka omawia kwestię limitów sprzedaży e-booków. Wyjaśnia, że ze względu na charakter e-booków, które są treściami cyfrowymi, nie stosuje się ograniczeń ilościowych tak, jak w przypadku sprzedaży fizycznych egzemplarzy.

O jakich kwestiach należy pamiętać?

Sprzedawcy e-booków muszą spełnić szereg obowiązków względem konsumentów. Odnosi się to zarówno do polskiego prawa, jak i przepisów europejskich, które regulują handel elektroniczny. Omówiłyśmy również klauzule w regulaminie, które są istotnym elementem w procesie sprzedaży e-booków. Kasia podkreśla, że regulaminy powinny być starannie przygotowane i nie mogą naruszać praw konsumentów.

Jak wyglądają zwroty ebooków?

W przypadku zwrotu e-booków przez konsumenta zgodnie z prawem konsument traci prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni, jeżeli wyraził zgodę na dostarczenie treści cyfrowej natychmiast. Istnieją jednak pewne wyjątki, które warto uwzględnić w regulaminie sprzedaży e-booków.

Co z prawami autorskimi?

W kontekście e-booków ustaliłyśmy, że treści cyfrowe mogą podlegać prawom autorskim. Wydawcy e-booków powinni uwzględnić zapisy o prawach autorskich w swoich dokumentach, włączając informacje o ochronie i możliwościach cytowania. Dodatkowo, prawo autorskie jest przypisane tylko ludziom, a nie sztucznej inteligencji.

Sztuczna inteligencja a prawa autorskie

Korzystanie z e-booków napisanych przy pomocy sztucznej inteligencji jest zazwyczaj legalne. Jednak, istotne jest, kto ma prawa autorskie do takiego dzieła. Jeśli sztuczna inteligencja jest używana jako narzędzie, a twórca wnosi własny wkład (np. poprzez modyfikacje tekstu wygenerowanego przez AI), to osoba ta ma prawa autorskie. Jednak, jeśli sztuczna inteligencja wykona całą pracę twórczą bez czyjegokolwiek wkładu, prawa autorskie nie przysługują, ponieważ ochrona praw autorskich przysługuje tylko osobom. Oznacza to, że inni ludzie mogą swobodnie kopiować lub wykorzystywać takie e-booki, ponieważ nie ma właściciela praw autorskich w przypadku sztucznej inteligencji.

Ebooki za darmo – co z dokumentami?

Kasia zwraca uwagę na to, że termin „za darmo” może być mylący, ponieważ dane osobowe są formą płatności. Jeśli ktoś udostępnia coś bez wymaganej rejestracji lub płatności, tak jak jej podcast, to można uznać to za „za darmo”. W takim przypadku nie ma konieczności umieszczania wszystkich dokumentów i regulaminów, chyba że jest to instytucja publiczna, która udostępnia wolne linki, które każdy może pobierać bez ograniczeń. Dlatego nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie, a to zależy od konkretnej sytuacji i tego, jak dany materiał jest udostępniany.

Autopromocja – kiedy musimy ją zaznaczać?

Warto oznaczyć jako autopromocję, gdy na Instagramie mówimy o swoim e-booku, nawet jeśli jeszcze nie jest dostępny do sprzedaży. Zaznaczenie tego zapewnia większą transparentność, co jest istotne ze względu na nowe regulacje prawne i zalecenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) dotyczące marketingu i autopromocji. Chociaż te zasady nie stanowią twardego prawa, to warto je przestrzegać, aby uniknąć problemów związanymi z brakiem transparentności. Oznaczenie autopromocji kosztuje niewiele, a pomaga utrzymać dobre relacje z publicznością i być postrzeganym jako transparentny twórca.

Cała rozmowa była naprawdę bardzo ciekawa i dowiedzieliśmy się mnóstwo rzeczy. Dajcie koniecznie znać w komentarzu, czy wydaliście już swojego e-booka, a może dopiero macie to w planie?

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shopping Cart